Słuchajta, ludziska, bo rzecz się stała nieprawdopodobna! Jakem żyję, takich dziwów w życiu żem nie widziała! Otóż, wyłóżta se, Zdzichu z Kulaso, jak zawsze, od lat niemalże pięćdziesięciu, na ryby wzięli poszli. Niby nurmalna sprawa, poszli, baniak bimbru zabrali, połeć słoniny za pazuchy włożyli, wędek, jak zawsze, zapomnieli. I – zapytacie – co niby takiego niezwykłego w tej opowieści? Ano – ja wam tera opowiem, tylko łyka jeszcze pociągnę, bo ze zdumienia to mnie się słabo, kochaniutcy, zrobiło! Otóż, tego raza, Zdzichu i Kulasa, z rybów powrócili…. Z RYBAMI!!!!
Składniki:
- 2 dorady
- 1 cytryna
- 0,5 kg ziemniaków
- 0,5 pora
- 4 ząbki czosnku
- 2 duże, dojrzałe pomidory
- 100 ml białego wytrawnego wina
- kromka razowego chleba ze słonecznikiem
- oliwa
- sól, pieprz, świeży rozmaryn
Sposób przygotowania:
Ziemniaki, pora i pomidory kroimy w nieduże cząstki. Czosnek kroimy w cienkie plastry. Cytrynę przekrawamy na pól – jedną połówkę kroimy w 4 plastry, z drugiej wyciskamy sok. Ryby dokładnie myjemy, nacinamy je w dwóch miejscach i nacieramy solą i pieprzem. W nacięcia wkładamy plastry cytryny. Żaroodporne naczynie smarujemy oliwą. Wykładamy ziemniaki, pomidory, pora, czosnek, kilka gałązek rozmarynu, posypujemy solą i pieprzem. Na wierzch układamy ryby. Po całości polewamy sokiem z cytryny. Chleb mielimy w malakserze, dolewamy odrobinę oliwy, mieszamy i powstałą papkę układamy na rybach. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok. 1,5 godziny. Podajemy z sałatą.